Rodzice o 13:30 wyszli do pracy, a ja zaraz rzuciłam się na laptopa, bo Konga jeszcze w szkole i wróci po 16. Chciałam napisać młodych,ale ze względu na to,że mam jeszcze jakieś 2 godziny i nie napiszę Młodych,bo w rozdziale za dużo rzeczy się dzieje i za dużo szczegółów do opisania,więc napiszę młodych jak będę miała więcej czasu lub Ipada. A jak na razie proszę rozdział na szybko napisany, więc Aliyuun wyłącz mod humanisty i przepraszam,że rozdział trochę krótki,ale czas mnie gonił i PIOSENKOWA INSPIRACJA -
https://www.youtube.com/watch?v=8vDymzSBx8I&index=60&list=FLpur3KRmTdbu9kvnd_PRnjg (ale tutaj Zatara pozwoli Zatannie wyjść za Dicka). I proszę rysunek z lekkim nawiązaniem do rozdziału:
Zatanna POV
Rozmawiałam z
Artemis przez telefon „Jak tam u ciebie i Jaydena? Kiedy was wypiszą, bo już od
3 dni tam siedzicie” Artemis zaśmiała się i powiedziała „Nie wiem oni ciągle
badają mnie i Jaydena możliwe, że jutro mnie wypuszczą”. Wtedy do pokoju wszedł
Dick w ręczniku owiniętym wokół pasa, a drugi zawiesił na szyi i wycierał nim
włosy „Jak tam Arti” powiedział dość głośno Artemis zaczęła się śmiać i spytała
„Czy to Grayson?” zaśmiałam się i jednocześnie rumieniłam jak burak na jego
widok „Tak to on chcesz z nim trochę pogadać”. „Jasne włącz głośnik to we
trójkę pogadamy” jak prosiła tak zrobiłam Dick usiadł na łóżku i powiedział „Jak
tam mały West?” oby dwie zaczęłyśmy się śmiać „A dobrze lekarz mówił, że
jeszcze z 2 badania i jakiś zastrzyk przeciwko czemuś i możliwe, że jutro wracamy
do domu” powiedziała Artemis jeszcze lekko rozbawiona „A co tam u was Romeo i
Julio?” dodała łuczniczka przewróciłam oczami i powiedziałam „Dick może być Romeo,
ale ja nie będę Julią, bo źle skończyła” Dick zaczął się śmiać i spytał „To kim
wolisz być Tanna?” pomyślałam przez chwilę, a kiedy miałam odpowiedzieć Artemis
powiedziała „Ona woli być cnotliwą Aurorą lub inną księżniczką” oboje zaczęli się
śmiać „Ha ha bardzo śmieszne Arti” powiedziałam sarkastycznie „Czy to był
sarkazm” spytała łuczniczka „Może wiesz uczę się od najlepszych” powiedziałam
śmiejąc się „Ja możliwe, że byłabym Kopciuszkiem no, bo czemu nie” Dick
uśmiechnął się i powiedział „Czyli Romeo i Kopciuszek”. „Dobre Romeo i
Kopciuszek bardzo dobre. Dobra muszę kończyć zaraz muszę iść uzupełnić jakieś
dokumenty trzymajcie się Romeo i Kopciuszku. Pilnuj, żeby nie przyszło mu do
głowy zabicie się przez to, że nie wróciłaś na czas” ja i Dick lekko się
zaśmialiśmy i pożegnaliśmy się z przyjaciółką Dick przyciągnął mnie do siebie i
powiedział „To jak Wally i Arti mają dziecko, więc niedługo się pobiorą, a my?”.
„Mnie się nie śpieszy” powiedziałam patrząc na niego Dick pocałował mnie w
policzek i powiedział „To może pobierzmy się w marcu? Mnie tam pasuje”
spojrzałam mu w oczy i powiedziałam „Nie uważasz, że to trochę za szybko i, że
pobieranie się w wieku 21 lat to nie za młodo. A co powiedzą inni?”. „Ja bym
się z tobą ożenił nawet jutro i nie obchodzi mnie co inni będą o tym myśleć najważniejsze,
że w ogóle chce się ożenić i mieć z tobą rodzinę” zmarszczyłam lekko brwi i
spytałam „Kiedy stałeś się taki poważny i dojrzały w sprawie zakładania
rodziny?” Dick uśmiechnął się i pocałował krótko „W sprawie przyszłości naszego
związku zawsze jestem poważny”. Odsunęłam się od niego i zaczęłam mówić „Kim
jesteś i co zrobiłeś z Dickiem?” zaraz zaczęłam się śmiać, a Dick mnie złapał i
przytulił do siebie mówiąc „Wiesz jestem wampirem, który szukał pięknej młodej
dziewczyny by ją w sobie rozkochać, a potem zapłodnić. A kiedy ona urodzi mi
pół-człowiecze, pół-wampirze dziecko to zmienię ją w wampirzycę” i zaczął mnie
całować po szyi. „Dick proszę jesteś mokry i mnie łaskoczesz. I wiem, że to ze ostatniej
części Zmierzchu” Dick przestał „napastować” mają szyję i powiedział „Tu mnie
masz, ale mówię poważnie ja bym się z tobą ożenił nawet jutro” uśmiechnęłam się
łagodnie i powiedziałam „Dobrze, a co powiedziałbyś na 21 marca?” Dick
uśmiechnął się i powiedział „Zgoda 21 marca”.
Nightwing POV
Zatanna została w
domu, a ja poszedłem na moment do Jaskini była całkowicie pusta, ani jednej żywej
duszy i wtedy ktoś położył dłoń na moim ramieniu odwróciłem się i zobaczyłem
Zatarę. Nie Fate(czy. Fejta) tylko Giovanniego Zatarę „Widziałem, że spotykasz
się z moją córką i kim jesteś?” jego głos ani trochę się nie zmienił „Ja…
jestem Nightwing kiedyś byłem Robinem, a nazywam się Richard Grayson. Pamięta
mnie pan?” nagle usta Zatary wykrzywiły się w uśmiech i powiedział „O matko
Dick chłopcze, ale ty wyrosłeś. A co dopiero Zatanna moja mała dziewczynka Nabu
od czasu do czasu pozwalał mi ją zobaczyć. Wygląda identycznie jak jej matka
czasami zastanawiałem się kiedy wyrosła z niej taka piękna i silna młoda
kobieta”. „Panie Zatara chciałem tak przy okazji panu powiedzieć, że ja i
Zatanna się pobieramy” i Zatara zaraz stał się zły „Co!? Moja Zatanna wychodzi
za mąż!”, ale zaraz złagodniał „Przepraszam cię po prostu... Tyle razy widziałem jaka ona jest
z tobą szczęśliwa, dbałeś i zaopiekowałeś się nią, a także wypełniłeś pustkę po
mnie w jej sercu za co ci dziękuję, ale obiecaj mi jedno. Dbaj o moją małą
czarodziejkę, albo wrócę i zmienię twoje życie w piekło(o naprawdę Zatara?!)” lekko przestraszony
powiedziałem „Obiecuję” i Zatara wyszedł z Jaskini już jako Doktor
Fate(czy.Fejt).
A i jak ktoś chce to teraz możecie mnie znaleźć na asku jako Chalantness