No to kolejny rozdział z tej serii i wiecie co kocham Chalant (czyt.Czalant)czyli związek Zatanny i Dicka oni są moimi OTP(z angielskiego One True Pairing czyli para, której kibicujesz w jakimś serialu/książce),więc ten rozdział jest o nich.Uwaga w rozdziale Zatanna trochę klnie po włosku co ja w nawiasach przetłumaczyłam na nasze.A i oto kołysanka jaką śpiewała Zatanna - https://www.youtube.com/watch?v=ccxjKTEmm4c i macie zdjęcie Tanny i Dicka do rozdziału:
Nightwing POV
Wpadłem na super pomysł „Hej możecie zostać u mnie na ten czas póki nie
dowiemy się jak was wysłać do domu. Mam na górze 4 wolne pokoje” i zaraz Megan
zaprotestowała „Ale Nightwing ja i Conner chcemy pobyć trochę z naszymi dziećmi
i chcemy je bliżej poznać”. Uśmiechnąłem się mówiąc „Spokojnie Meg to też
wliczyłem. Ty i Conner, Artemis i Wally oraz Kaldur i Raquel możecie też zostać
u mnie coś się wymyśli” i Rakieta powiedziała „Coś jak nocowanie u kolegi?”
Zatanna odpowiedziała „Czemu nie no, bo spójrzcie w Jaskini niema miejsca i w
dodatku ja i Słowik z resztą dzieci będziemy mogli poszukać czegoś w księgach
mojego taty i na wszelki wypadek obmyślić plan B” zaraz wszyscy się zgodzili i
wyszliśmy przez rury zeta i przeniosło nas niedaleko mojego i Zatanny domu.
Zatanna powiedziała „egnahC sruo stius no lamron sehtolc(Zmień nasze stroje na
normalne ciuchy) i zaraz każdy był ubrany po cywilnemu. Zaczęliśmy iść w stronę
furtki i zaraz krzyknęła moja starsza sąsiadka „Dzień dobry Dick i Zatanna! O
robicie jakieś przyjęcie, że aż tyle osób do was idzie?” oboje z Tanną się
zaśmialiśmy i Zatanna odpowiedziała „Nie tylko dwójka moich kuzynów z Włoch
przyjechała i do naszych przyjaciół przyjechali siostrzeńcy i pomyślałam z
Dickiem, że mogą się u nas zatrzymać razem z siostrzeńcami” sąsiadka się
uśmiechnęła i wróciła do pielenia ogrodu. Wszyscy weszliśmy do domu i zaraz
przydzieliłem dzieciom pokoje. „Okej ten pokój tu po lewej biorą Słowik i
Robin, pokój naprzeciwko schodów biorą Lili i Steel boy, a ten pokój, który
jest w pokoju, który jest naprzeciwko schodów(chodzi mi o to, że jest pokój
naprzeciwko schodów, a w tym pokoju drzwi do innego pokoju czyli pokój w
pokoju) biorą Hunter i Quick girl, a ostatni pokój jest Aquaboy’a i girl”
dzieci weszły do swoich pokoi i zszedłem na dół pomyśleć gdzie będzie spała
reszta. „Dobra to jak zrobimy z tym spaniem?” spytała Artemis i Zatanna powiedziała
„Kanapę w salonie można rozłożyć i pościelić, wtedy dwie osoby mogą na niej
spać” Wally odezwał się „To niech na kanapie śpi Arti” pokiwałem głową i
spytałem „Okej i kto będzie spał z Arti na kanapie?”. „Wally ty śpisz ze mną
głuptasie” powiedziała Artemis i powiedziała Zatanna „ Dwie osoby z głowy
cztery zostały” Megan zaraz powiedziała swój pomysł „Hej my w czwórkę możemy
spać na materacach lub w śpiworach, a ty i Dick będziecie spać u niego w
pokoju, pasuje?” oboje z Zatanną pomyśleliśmy i w końcu powiedziałem „Zgoda
zaraz przyniosę wam dmuchane materace z garażu” ruszyłem w kierunku garażu i
zaraz znalazłem to czego szukałem. Zaraz nadmuchaliśmy oba materace i jeden
postawiliśmy przy szklanych drzwiach na ogród i wzdłuż telewizora(czyli krótszy
bok materacu był przy drzwiach tarasowych, a dłuższy przy telewizorze), a drugi
materac zaraz pod pierwszym, ale ten był blisko kominka, którego używamy w
zimę. Usłyszałem mój telefon i zaraz go odebrałem „Słucham?” w słuchawce
odezwał się Bruce „Cześć Dick. Chciałem z Seliną(tak Selina to Kobieta Kot i
ona jest dziewczyną Batmana)zaprosić ciebie i Zatannę do nas na kolację o 19:00. To jak
wpadniecie?” popatrzyłem na Zee i zaraz odpowiedziałem „Okej tylko jest mały
problem. Widzisz dzisiaj w Jaskini znaleźliśmy dziewiątkę dzieci i ósemką
zajęliśmy się my, a tym jednym Roy, bo one są z przyszłości i to są nasze
dzieci i tak dwójka z nich to moje dzieci i …” Bruce mi przerwał mówiąc
„Rozumiem o twoje dzieci i nie chcesz ich zostawiać w domu okej niech przyjdą w
końcu to moje wnuki z przyszłości” ucieszyłem się i powiedziałem „Dzięki tato
to widzimy się o 19:00” i zaraz się rozłączył. Wally spytał „Kto dzwonił Dick
twoja kochanka?” przewróciłem oczami i powiedziałem „Chciałbyś. Bruce zaprosił
mnie i Zatannę z dziećmi na kolację chyba ma nam coś do powiedzenia” Zatanna
powiedziała „Super powiem dzieciom”. Zaraz ją zatrzymałem mówiąc „Nie trzeba
one już słyszały” i zaraz zbiegła ze schodów Mary i John „Super idziemy do
dziadka Nietoperza” powiedziała Mary i oboje z Tanną się zaśmialiśmy. „A no
właśnie jak wy macie na imię?” spytał Wally i reszta dzieci zaraz zbiegła „Oki
tato mnie i Isabel już znasz, więc po kolei może najpierw ptaszki” powiedział
Jayden i Mary z Johnem pokazali mu język „Więc tak ja jestem Mary Sindella, a to
mój brat Jonathan Richard” i Wally powiedział „Sorki Dick, ale widać, że to
twoje dzieci no spójrzcie na te małe chytre oczka dokładnie takie same miał
Dick kiedy był Robinem i Tanna naprawdę ty też” Zatanna zaczęła się śmiać
mówiąc „Co?! Ja nie mam z tym nic wspólnego” Wally zaśmiał się mówiąc „O hahaha naprawdę! Tanna
ona wygląda jak ty z oczami Dicka”. Zatanna śmiejąc się przewróciła oczami i
powiedziała „Dobra masz mnie to moje i Dicka dzieci” i Raquel powiedziała
„Widać po imionach, że wasze” zaczęła się śmiać i następni byli Lili i Steel
„Kenny Martin Kent i moja siostra Cami Taylor Kent” Wally powiedział „Normalnie
jakbym widział Mini Megan i Mini Connera z piegami” i ostatni byli Aqua-dzieci
„Jestem Janet Tula Durham” i „A ja Adam William Durham”. Nagle usłyszałem jakiś
hałas i Isabel powiedziała „Sorki, ale jestem głodna” i razem z Zee
powiedzieliśmy „Czysty Wally” i moje i Tanny dzieci zaczęły się śmiać. „Dick
szykuj się, że przez te kilka dni dużo pójdzie pieniędzy na tą małą szybciorkę”
wszyscy zaczęli się śmiać, oprócz Isabel i Wally’ego. Conner śmiejąc się
jeszcze powiedział „Cieszcie się, że jest tylko 2 szybciorów” i Artemis
powiedziała „Tak 2 szybciorów z żołądkiem wielkości stadionu” Wally powiedział
„Ej mówiłem, że mam szybki metabolizm i muszę przez to dużo jeść”. Po 3
godzinach nic nie robienia, oglądania, czytania i jedzenia ja, Zatanna i dzieci
byliśmy gotowi do wyjazdu. „Tylko mi tu domu nie rozwalcie i precz z mojego
pokoju jasne, Wally to ostatnie tyczy się ciebie, bo wiem, że lubisz robić
głupoty, więc nawet nie tykaj moich bokserek. Okej wrócimy gdzieś o 20
trzymajcie się” Kaldur z Megan powiedzieli „Miłego wieczoru” po czym poszliśmy
do garażu i wsiedliśmy do samochodu. Po 15 minutach byliśmy na miejscu.
Przywitaliśmy się z Alfredem i jeszcze przez chwilkę z nim pogadaliśmy potem
przyszła Selina się przywitać, a na samym końcu Bruce. „Ach czyli to są moje
wnuki z przyszłości” Selina podeszła pytając „Jak macie na imię aniołki?” Mary
uśmiechnęła się mówiąc „Cześć babciu stęskniliśmy się za tobą, a i tak ja
jestem Mary, a to John. A no właśnie gdzie jest Damian?” ja, Zatanna, Bruce,
Selina i Alfred zdziwiliśmy się i Bruce spytał „Kto to jest Damian?”. „Eee
wiecie co nieważne chyba się jeszcze nie urodził”. Siedliśmy przy stole i
Alfred zaraz podał kolację. Popatrzyłem na Mary i Johna i stwierdziłem, że
chyba tutaj czują się jak u siebie. Po przepysznej kolacji i słodkim deserze
Selina powiedziała „Wiecie chcieliśmy wam jako pierwszym to powiedzieć” oboje z
Brucem wstali i Bruce powiedział „Ja i Selina się zaręczyliśmy” wszyscy się
ucieszyliśmy i powiedziałem „No skoro już jesteśmy tu wszyscy to ja też
chciałem coś powiedzieć…” nagle zadzwonił dzwonek do drzwi i Alfred powiedział
„Przyszedł Mistrz Tim i panna Barbara Gordon” zaraz Zatanna powiedziała mi do
ucha „Co ona tutaj robi?” wzruszyłem ramionami i odpowiedziałem jej „A skąd ja
mam to wiedzieć Zee?” i zaraz atmosfera się trochę spięła. „Siadajcie Alfred
zaraz wam poda kolacje i powtórzę to co powiedziałem już Zatannie i Dickowi. Ja
i Selina się zaręczyliśmy” Tim im pogratulował i Barbara spytała „Co to za
dzieci?” Mary przywitała się „Cześć wujku Tim”. Tim zrobił zdziwioną minę i
powiedziałem „Oni są z przyszłości i to są moje i Tanny dzieci” Barbara wypluła
swoje picie i powiedziała „Że jak!?!” i Zatanna powiedziała „To co słyszałaś”.
Selina powiedziała „Dick chciałeś wcześniej coś powiedzieć” popatrzyłem na
Selinę i Bruce potem zatrzymałem wzrok na Zee i oboje wstaliśmy „Bruce ja i
Tanna jesteśmy zaręczeni” Barbara znowu jakieś picie wypluła mówiąc „Co takiego
ty i ta wiedźma się zaręczyliście” Zatanna zaraz cała na twarzy poczerwieniała
ze złości i powiedziała „Jedyną wiedźmą tutaj jesteś ty, a ja jestem
czarodziejką Ti Capelli rossi slut(z wł. Ty ruda
szmato)” dzieci popatrzały na Tannę mówiąc „Uuu mamo, ale jej dopiekłaś” popatrzyłem z Brucem zdziwiony i Selina
spytała „Co ona powiedziała?” przeczesałem dłonią włosy i
powiedziałem “Ti Capelli rossi slut to po włosku ty ruda szmato” i zaczęło się
Tanna i Barbara zaczęły się obrzucać obelgami. Tanna głównie klnęła po włosku,
więc ja musiałem to tłumaczyć. „Wiesz co wychodzę Sono stufo di stupida cagna(z wł. Mam cię dość głupia suko) i Zatanna wyszła zaraz
po niej ja z dziećmi wysłałem Barbarze nietoperze spojrzenie i Timowi
powiedziałem „Ani mi się waż
powiedzieć komuś z zespołu o moich i Zatanny zaręczynach” i wyszedłem. Zatanna
siedziała już w samochodzie i płakała. Wsiadłem do samochodu i Zatanna
powiedziała „Ona zawsze musi wszystko psuć” wziąłem ją przytuliłem i
powiedziałem „Cii kochanie już nie myśl o niej. Wrócimy do domu i spokojnie o
tym pogadamy” pokiwała głową ucałowałem ją w czoło i włączyłem silnik samochodu
i ruszyłem do domu.
Zatanna POV
Byliśmy z powrotem w domu, a tam już wszyscy śpią, więc wysłałam dzieci
spać. Powiedziałam „Dobranoc” ucałowałam w czoło i zeszłam na dół. Dick brał
prysznic, więc poszłam się przebrać ubrałam swoją czerwoną koszulkę z krótkim rękawem
i czarne spodenki do których doszyłam sobie znaczek Nightwinga na tyłku. Dick
tych spodenek jeszcze nie widział, więc się trochę uśmieje gdy mnie w nich
zobaczy. Związałam włosy w kitkę i zostawiłam kilka kosmyków, bo były za
krótkie. Dick wrócił spod prysznica stanął za mną i owinął ramiona wokół mojej
talii mówiąc „Skąd wytrzasnęłaś te spodenki?” zaśmiałam się „A sama doszyłam
Nightwinga, a co?” pocałował mnie w szyję i powiedział „Podobają mi się na
tobie. Przepraszam za ten wieczór Zee”. Odwróciłam się i spojrzałam mu w twarz położyłam
dłoń na jego policzku „To nie twoja wina tylko tej stupido, falso, cattivo, straccio
porca rossa che
pensa che tutto il dovuto e in aggiunta questa hussy
mi vuole prenderti(z wł. głupiej,fałszywej,wrednej,zdzirowatej
rudej szmacie, która myśli, że wszystko jej się należy i w dodatku ta pinda
chce mi cię odebrać). Dick zaśmiał się i powiedział „Nie mów tak
przy swoim tacie” uśmiechnęłam się i powiedziałam „Kocham cię i nie chcę cię
stracić” uśmiechnął się do mnie mówiąc „Nikt ci mnie nie odbierze, bo na zawsze
jestem twój mia bella sposa(z wł. moja piękna narzeczono)” i pocałował mnie. Owinęłam ramiona wokół jego szyi,
gdy ktoś zapukał do drzwi poszłam je otworzyć, a tam stała Mary. „Co się stało
słonko?” Mary pociągnęła nosem mówiąc „Miałam straszny koszmar zaśpiewasz mi
mamusiu?” uśmiechnęłam się i powiedziałam „Z chęcią” i obie ruszyłyśmy do jej
pokoju. John spał kamiennym snem, Mary położyła się w łóżku i spytałam „To co
mam zaśpiewać” Mary powiedziała „Moją kołysankę ”Słowik””. Uśmiechnęłam się i
zaczęłam śpiewać „Nie mogę
spać tej nocy rozbudzona i taka zmieszana. Wszystko jest w porządku, ale jestem
posiniaczona. Potrzebuję głosu do naśladowania, potrzebuję światła, które
zaprowadzi mnie do domu. Tak jakby potrzebuję bohatera, czy to ty? Nigdy nie patrzę
na las, jak na pojedyncze drzewa. Twoja melodia naprawdę mogłaby mi się przydać.
Kochanie, jestem trochę ślepa to chyba czas, abyś mnie znalazł. Czy mógłbyś być
moim słowikiem? Zaśpiewaj dla mnie, wiem, że tam jesteś mógłbyś być moim
zdrowym rozsądkiem. Przynieś mi pokój, zaśpiewaj mi do snu. Powiedz, że
będziesz moim słowikiem. Niech ktoś coś do mnie powie, bo czuję się tutaj jak w
piekle potrzebuję twojej odpowiedzi, jestem przytłoczona. Potrzebuję głosu do
naśladowania, potrzebuje światła, które zaprowadzi mnie do domu, potrzebuję
gwiazdy, by za nią podążać, sama nie wiem. Nigdy nie patrzę na las, jak na pojedyncze
drzewa, twoja melodia naprawdę mogłaby mi się przydać. Kochanie, jestem trochę
ślepa to chyba czas, abyś mnie znalazł. Czy mógłbyś być moim słowikiem? Zaśpiewaj
dla mnie, wiem, że tam jesteś, mógłbyś być moim zdrowym rozsądkiem. Przynieś mi
pokój, zaśpiewaj mi do snu. Powiedz, że będziesz moim słowikiem. Nie wiem co
bym bez ciebie zrobiła twoje słowa jak szept przychodzą. Tak długo jak jesteś
ze mną tej nocy, jest dobrze. Czy będziesz moim słowikiem? Czuję twoją
bliskość, wiem, że jesteś tam. Oh, słowiku zaśpiewaj dla mnie, wiem, że tam
jesteś, bo jesteś moim zdrowym rozsądkiem. Przynosisz mi pokój, śpiewasz mi do
snu. Powiedz, że będziesz moim słowikiem” jak spojrzałam na Mary ona już spała.
Wyglądała jak aniołek ucałowałam ją w czoło i powiedziałam „Dormire bene mio angioletti(z wł. Śpijcie dobrze moje małe aniołki) i zeszłam na
dół i weszłam do pokoju. Dick siedział w niebieskich bokserkach uśmiechnął się
i powiedział „Zasnęła nasz mała Mary?” podeszłam do
niego i powiedziałam „Tak śpi jak aniołek” wziął mnie złapał i pocałowałam go. Ręce
trzymałam na jego szyi przerwałam pocałunek i powiedziałam „Chodź spać, bo
padam z nóg” zaraz położył się obok mnie i poszliśmy spać.
Dla mnie jak zwykle genialny .
OdpowiedzUsuńChociaż ja bardzo lubię komiksową Barbarę ,ale strasznie skończyła .
Wiem dlatego tu ją czeka co innego
OdpowiedzUsuńTo było świetne!
OdpowiedzUsuńZatanna pokazała dzisiaj pazur co do Barbary .
Wiem na początku miało nie być tej afery z Barbarą, ale potem stwierdziłam, że to będzie dobry powód by Zatanna i Dick pokazali, jak bardzo im na sobie zależy
UsuńŁiiii!!!!!!!!!!! Ale zajebisty ja chce więcej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNie bójta się dzisiaj mam zamiar napisać Westów tu się zdziwicie.
UsuńTo dawaj!!
UsuńSuper
OdpowiedzUsuńco z ,, Możesz być bohaterem''
Tak jak mówiłam Możesz być bohaterem zacznę gdy skończę Mamy Historię i zmienię tytuł,bo ten tytuł powstał z przetłumaczenia wersu piosenki,której cytat jest na samej górze pod tytułem bloga ten wers brzmi "You could be a hero" czyli Możesz być bohaterem.
Usuń