niedziela, 16 marca 2014

Nowy Początek Rozdział 2 - Napraw mnie i moje serce

PIOSENKOWA INSPIRACJA DO MOMENTU RAQUEL Z KALDUREM- https://www.youtube.com/watch?v=JF8BRvqGCNs

PIOSENKOWA INSPIRACJA DO GRY W JA NIGDY -  https://www.youtube.com/watch?v=g0IhvoC6-m8
Rakieta POV
Minęło już kilka dni od kiedy Wally jest znów wśród nas, a mnie został już tylko tydzień i wychodzę za mąż. Ostatnio często spędzam czas ze starym zespołem, a głównie z Kaldurem. Kiedyś zanim od nas odszedł kochałam go całym sercem, ale w dniu kiedy powiedziano mi, że odszedł i nic mi nie powiedział pękło mi serce. Miałam nadzieję że to nie prawda, że to jakiś głupi żart, ale nim nie był. Obiecałam sobie, że już nigdy się nie zakocham, ale nie wyszło zakochałam się i niedługo biorę ślub, ale czy na pewno tego chcę spędzić resztę życia z Davidem(w 2 sezonie jest przyjęcie z okazji zaręczyn Rakiety nie wiadomo z kim więc wymyśliłam mu imię). Kocham go, ale czy na pewno to miłość sama już nie wiem. Ostatnio za każdym razem kiedy wracam do domu David mnie wypytuje gdzie i z kim byłam. Zaczynam się ostatnio dużo kłócić z nim o byle co. I zaraz się zacznie jak tylko przekroczę próg domu. Weszłam do domu i zza rogu wyszedł mój narzeczony „Gdzie byłaś?” i znowu to samo „David nie mam dzisiaj już siły by się kłócić chce iść spać jestem wykończona”. David złapał mnie za nadgarstek bardzo mocno i nie mogłam się uwolnić z jego uścisku. „David, proszę rano porozmawiamy jestem zmęczona” zaczęłam się szarpać, ale nic mi to nie dało „Raquel nie chcę byś się z nimi spotykała, a zwłaszcza z tym Kaldurem. Oni mają na ciebie zły wpływ. Przez nich ciągle się kłócimy” miałam ochotę wybuchnąć więc dałam się ponieść emocjom „David jedynie kto jest temu wszystkiemu winny to ty ciągle chcesz mnie kontrolować! I będę spędzać czas z kim będę chciała to są moi przyjaciele są dla mnie jak rodzina!” wyrwałam rękę z jego uścisku wzięłam torbę spakowałam szybko kilka rzeczy i wyszłam z domu trzaskając drzwiami. Słyszałam jak krzyczał i mnie wołał, ale mam już dość i pomyślałam o jednej rzeczy. IMPREZA. Zadzwoniłam do Zatanny, że zaraz u niej będę i chcę u niej zrobić coś w stylu piżama party tylko, że będą z nami Dick, Wally, Kaldur i Conner. Jak zgadłam zgodziła się i kazała mi zadzwonić do Arti, Wally’ego i Kaldura, a ona do reszty. O tak cała nasza 8 jak przed pięcioma laty. Weszłam do sklepu i kupiłam sporo jedzenia i picia wiadomo przecież będzie tam Wally i jego wiecznie nienajedzony żołądek więc musiałam wykupić dwie całe półki z jedzeniem, przecież Tanna nie będzie wszystkiego szykować sama w końcu to mój pomysł. Zapłaciłam spakowałam wszystko do reklamówek i trochę do torby i ruszyłam do domu Zatanny kiedy do mnie zadzwoniła. „Hej Tanna mam trochę jedzenia” „Hej Rocky jeśli możesz to jedź do Gotham do domu Dick tam jest więcej pokoi i tak dalej i mam pewien szalony pomysł na jedną z dzisiejszych atrakcji oki?” „Okej to widzimy się na miejscu” i się rozłączyłam. Sama myśl by teraz jechać do Gotham była męcząca więc kiedy nikt nie patrzył założyłam mój pas i zaczęłam lecieć na wyznaczone miejsce. Po kilku minutach byłam na miejscu zapukałam do drzwi i zobaczyłam w nich uśmiechniętego Dick „Hej Raquel miło cię widzieć. Łoł ile jedzenia oddam ci wszystko co do grosza z Wally’ego” oboje zaczęliśmy się śmiać „Nie trzeba mój pomysł więc idzie z mojego portfela”. Kiedy wpuścił mnie do środka zobaczyłam, że prawie nic się nie zmieniło. O boże jak ja dawno u niego nie byłam i zauważyłam naszą czarodziejkę w kuchni jak tylko mnie zauważyła pobiegła się ze mną  przywitać. Hm to dziwne co ona robi tutaj w Gotham czyżby coś było miedzy nimi? Zaraz po tym jak po wsypywałam wszystkiego po trochu do misek i poustawiałam na stole w salonie rozbrzmiał dzwonek do drzwi Dick pobiegł otworzyć. Wszyscy zaczęliśmy się witać i ściskać kiedy przerwała nam Zatanna „Skoro są już wszyscy czas zacząć!”. W salonie była duża brązowa skórzana kanapa i dwa spore fotele do kompletu z kanapą, duży telewizor plazmowy i szklany stolik na którym z Tanną pokładłyśmy jedzenia. Każdy był w salonie i zajął sobie miejsce Wally usiadł w fotelu który stał na lewym końcu stolika z Artemis na kolanach, Megan i Conner usiedli obok siebie na kanapie, a ja obok z Kaldurem i Zatanna na fotelu. Nagle zauważyłam Dicka jak coś niósł z bliska rozpoznałam, że to wódka Zatanna poszła po kieliszki kiedy  wróciła Nightwing polał każdemu do pełna i podał po kieliszku. Pierwsza odezwała się łuczniczka „No to za co wznosimy toast?” na co szybko odpowiedziała czarnowłosa czarodziejka „Módlcie się by tym razem Barbara nie zniszczyła mojego związku” na co krzyknęłam „WIEDZIAŁAM, ŻE W KOŃCU DO SIEBIE WRÓCICIE! Dick naprawdę pozwoliłeś jej tyle czekać”. Zatanna zaczęła się rumienić „A czy to takie oczywiste, że ja i Dick jesteśmy znowu razem?” na co odpowiedziała łuczniczka „Za każdym razem kiedy jesteś w jaskini to Nightwing nie może przestać się na ciebie patrzeć plus wasze rozmowy są trochę niezręczne jeśli chodzi o to co było między wami” na co Nightwing dodał „Okej skoro się wydało to tak jesteśmy znowu razem”. Wszyscy zaczęli klaskać i mówić „Nareszcie!”. „Jak wcześniej mówiłam wznoszę toast za to by Barbara dała mi i Dickowi święty spokój” po niej odezwał się Dick „Za to żeby każdy z nas wkrótce dostał to czego chciał. Ja chciałem znowu być z Zee i spełniło się” powiedział całując ją w czoło „Za prawdziwą miłość” powiedziała Artemis tuląc się do speedstera „Za to by każdy z nas dostał pracę o jakiej marzył” dodał po łuczniczce rudowłosy mężczyzna „Za zmiany które wyjdą nam na dobre” dorzuciła marsjanka, a zaraz po niej Conner „Za to, że przetrwaliśmy inwazje” następną osobą był Kaldur „Za to by już nic nie zniszczyło naszej Ligii Młodych” po czym dopowiedziałam „I za to, żeby naszą 8 osobową rodzinę nic nie zniszczyło i co lepsze, żeby  nawet się powiększyła. Naprawdę się nie zdziwię kiedy któraś z nas zajdzie po dzisiejszym wieczorze w ciążę” wszyscy wpadliśmy w śmiech i jeszcze się lekko śmiejąc wszyscy wznieśliśmy kieliszki  krzycząc „TOAST!” i każdy wypił do dna swój kieliszek. „Dobra wódka gdzie kupiłeś?” zapytał się speedster „A Bruce’owi zwinąłem kiedy byłem u niego ostatnio w odwiedziny więc jego pytaj, a nie mnie mały”. Każdy siadł na swoim miejscu, a Zatanna Dickowi na kolana i każdy zaczął mówić i przypominać reszcie nasze wspólne dobre wspomnienia. I nagle Zatanna wstała Dickowi z kolan i powiedziała „Hej zagrajmy w Ja nigdy” na co każdy się zaczął cieszyć i śmiać na samo wspomnienie tej gry. Ta gra wywołuje u każdego z nas wiele wspomnień i dzięki temu każdy z nas poznał kilka śmiesznych rzeczy i sekretów. Zatanna poszła do kuchni zrobić specjalną wodę do gry. Cała magia w tym, że Zatanna rzuca zaklęcia na wodę i każdy staje się szalony za każdym wypiciem tej wody co dodaje zabawie humoru. Kiedy czarodziejka wróciła z butelką na którą nakleiliśmy kiedyś naklejkę z napisem „JA NIGDY” wypełnioną prawie do pełna spytała „Kto pierwszy?” wtedy zgłosiła się Artemis, a Dick przed rozpoczęciem zabawy ponalewał nam tej specjalnej wody do naszych kieliszków po wódce kiedy wszystkie 8 kieliszków było pełne Artemis rozpoczęła zabawę „Okej. Ja nigdy nie biegałam nago” nikt nie pił kiedy po kilku sekundach Dick i Wally zarówno zaczęli piszczeć jak ptak. Dick położył rękę na ustach „Zee co to do cholery było?” Zatanna zaczęła się śmiać „Tym razem użyłam zaklęcia  dzięki któremu będziemy wiedzieć kto kłamie, bo zacznie piszczeć jak ptak. No to tym razem dowiemy się o wiele fajniejszych sekretów i pamiętajcie jeden cały kieliszek na jedno ja nigdy” na co każdy się ucieszył, bo będzie z czego się pośmiać. Wally trzymał ręce w obronie, "Przysięgam, to było kiedy byłem jeszcze maluchem, kiedy to zrobiłem" po czym odezwała się blond dziewczyna „Okej nie musisz się tłumaczyć jak to się stało. Jeśli chcesz?” na co Wally pokiwał głową na „nie” i powiedział „Nie ma mowy. Okej teraz ja…” rozejrzał się i dalej kontynuował „Ja nigdy nie pocałowałem zwierzęcia w usta”. Wszyscy patrzyli na niego zdezorientowani na co on „Co?”. Zatanna, Megan i Conner wypili ze swoich kieliszków. Megan zaczęła się chichotać „To był po prostu Wilk. I oboje zrobiliśmy to przez przypadek”. Dick patrzył na Zatannę i czekał na jej usprawiedliwienie, ale ona spojrzała w drugą stronę. „Daj spokój Zee, powiedź nam chcę wiedzieć” poprosił Dick na co Zatanna odpowiedziała „No dobra miałam 6 lat i ja po prostu czytałam książkę Księżniczka i Żaba w porządku. Pocałowałam żabę”. Dick ucałował ją w czoło kiedy inni się śmiali. Zatanna przewróciła oczami, a następny był Kaldur. Pomyślał przez chwile i potem przemówił „Ja nigdy nie zjadłem czegoś nie jadalnego”. I oczywiście Wally jako jedyny pił z kieliszka. To było coś w rodzaju własnego wyjaśnienia więc nikt nie pytał dlaczego to zrobił. Po tym kieliszku Wally zwariował i zaczął krzyczeć „Rzućcie jakieś biustonosze!”. Każdy zaczął się śmiać, bo napój po tylu latach ma ciągle te same działania. Artemis szturchnęła go w żebra i szybko zakrył usta rękoma. Dick zaczął powtarzać „To ciągle działa. Kto pije następny! Kto pije następny!” na co ja uśmiechnęłam się złowieszczo „Poczekaj, moja kolej. I mam zamiar upewnić się, że każdy wypije” zaśmiałam się przy ostatniej części zdania i dodałam „Ja nigdy nie zawstydziłam mojego mentora”. Wszyscy śmiali się i pili magiczną wodę w tym i ja, każdy po kolei zaczął mówić co zrobił. Artemis powiedziała już lekko opanowana „Kiedyś przebrałam Zieloną Strzałę za klauna przed jego wrogami” Dick po prostu nie mógł przestać się śmiać, ale powiedział „Spodnie w dół na ziemię” po czym powiedziałam „O mój Boże. Mam listę tych rzeczy!” Zatanna chichotała „Ja porwałam mu małą część jego stroju, a on nie zauważył tego cały dzień. Chociaż wiele osób tak!” a Conner wzruszył ramionami „Ja nazwałem Supermena grubym przed jego fanami”. Megan zaczęła kręcić swoimi już nieco dłuższymi włosami „Ja zakłopotałam wujka Johna na facebooku, ale nie sądzę, że to zauważył”. Twarz Wally’ego była czerwona „Dałem zdjęcie tyłka wujka Barry’ego całej Lidze Sprawiedliwych” Kaldur szepnął „Ja zawstydziłem mojego króla na przyjęciu, ale nie mogę powiedzieć jak”. Efekty picia magicznej wody były fajne, ale wiedzieli, że później będą tego żałować. To była w końcu kolej na Cud chłopca i Dick zaśmiał się jak kiedyś kiedy był Robinem „Ja nigdy nie pocałowałem kogoś w ciągu ostatnich 24 godzin” Zatanna uśmiechnęła się do niego „Dobra”. Przysunęła się bliżej do niego i dała mu długi pocałunek. Nightwing był zadowolony. Nie wierzę, ale miałam ochotę pocałować Kaldura kiedy reszta przyłączyła się do Zatanny i Dicka więc go pocałowałam. Tęskniłam za tym bardzo kiedy odszedł. Wally poczuł się trochę wstrząśnięty po pocałunku z Artemis i podrapał się po głowie w wyrazie błędu „Artemis czemu twoja głowa jest fioletowa i krowia?!”, a Artemis zaczęła macać swoją głowę „Co!?”. Dick miał ochotę strasznie śmiać się „Chcę się turlać po podłodze! Głowa Artemis jest ogromna!”. Mimo to, że wiedzieli, że tracą zdrowy rozsądek to i tak grali dalej.
2 GODZINY PÓŹNIEJ
Wally biegał i wariował po całym domu. Dick wisiał na suficie do góry nogami. Z jakiegoś powodu, Kaldur i Conner znaleźli maski Nightwinga i założyli je, a następnie puszczali w kółko Gangnam  Style i powiedzieli, że oni się zatrzymują kiedy muzyka przestaje grać. Wszystkie cztery byłyśmy pokryte roztopionymi lodami. To po prostu zaczynało wymykać się spod kontroli. Dick zebrał nas wszystkich na środku salonu i widziałam jak brał aparat krzycząc „ZDJĘCIE GRUPOWE!”                                                                              Wszyscy zaczęliśmy pozować do zdjęcia. Kaldur i Conner skrzyżowali ręce, podczas gdy ich oczy były ciągle pokryte Nightwinga maskami i ciągle tańczyli Gangnam Style, Dick uśmiechnął się jego uśmieszkiem, gdy stanął w pobliżu Wally’ego. Wally wibrował bardzo szybko i my w czwórkę po prostu zrobiłyśmy znak pokoju podczas gdy nasze ręce były związane z naszymi ramionami, a lody ciągle z nas kapały. Po zrobieniu zdjęcia widziałam jak Dick wysyła je do Batmana, Zielonej Strzały, Flasha,  Marsjanina Łowcy, Supermena, Icona, Aquamena i  młodej drużyny Ligii Młodych.
STRAŻNICA
Nikogo perspektywa
Wszyscy członkowie ligi patrzyli na zdjęcie, które dostało kilkoro z nich podczas spotkania. Wszyscy spojrzeli jednocześnie na Batmana i jeden z nich zapytał pokazując na Nightwinga „Czy to nie jest twój syn Bruce?” na co Bruce z westchnieniem „Niestety tak to Nightwing. Pójdę do nich jutro i z nimi pogadam”. Flash zdjął maskę więc było widać jego oczy w których widniało zdziwienie i spytał „Dlaczego zawsze kiedy wysyłają nam swoje zdjęcie to wiem, że grali w Ja Nigdy?” na co Zielona strzała odpowiedziała face palmem.
Następnego dnia rano
Rakieta POV
Wstałam ze strasznym bólem głowy jak za każdym razem kiedy wstawaliśmy rano po grze w Ja Nigdy. Poszłam do kuchni i w salonie zastałam niezłe pobojowisko oraz Wally’ego śpiącego razem z Artemis na kolanach w lewym fotelu, Megan i Conner spali razem przytuleni do siebie na kanapie drzwi od pokoju Nightwinga były otwarte na oścież i widziałam jak śpi z Zatanną która miała głowę położoną na jego ramieniu i słuchała jego bicia serca, ale nie widziałam nigdzie Kaldura więc sprawdziłam czy nie śpi gdzieś na górze więc cichutko weszłam po schodach, drzwi od drugiej łazienki(pierwsza znajduje się na dole )były otwarte na tyle bym zobaczyła jak Kaldur nie wiem czemu śpi w wannie. Że nie chciałam nikogo budzić poszłam do kuchni coś zjeść, ale Wodnik się obudził „Raquel poczekaj chce cię o coś spytać tylko wyjdę z wanny” chcąc nie chcąc podeszłam do niego i pomogłam wyjść mu z niej. Kiedy tak oboje staliśmy kilka cali od ciebie Kaldur wziął mnie z ręce i spytał „Dlaczego mnie pocałowałaś kiedy graliśmy?” spojrzałam na niego smutno „Kaldur pomóż mi. Od kiedy spędzam z wami więcej czasu David stał się strasznie zazdrosny o ciebie i cały czas chce mnie kontrolować, wiedzieć gdzie idę i z kim Kal ja już dłużej tego nie wytrzymam. A pocałowałam cię, bo mimo to, że niedługo wychodzę za mąż to cały ten czas nie mogłam zapomnieć o tobie i o nas. Kaldur kocham cię”. Stałam tak z nim i byłam u kresu łez Kaldur odpowiedział mi długim pocałunkiem pełnym smutku, tęsknoty i pożądania. Jego usta smakowały tak samo kiedy ostatni raz się z nim całowałam zanim odszedł. Kiedy nasze wargi się od siebie oddaliły powiedział „Ja też cię kocham Raquel, ale co z twoim ślubem i Davidem?” szybko mu odpowiedziałam „To co uważałam za miłością do niego było złe, bo cały czas myślałam, że go pokocham i o tobie zapomnę, ale tak się nie stało. Tak naprawdę to co uważałam za miłość do niego było tylko tym, że chciałam każdemu pokazać, że umiem żyć dalej bez ciebie, ale nie umiem” zaczęłam płakać nigdy nie chciałam pokazywać komuś jak płaczę od kiedy miałam zmarła w większości przeze mnie moja starsza siostra obiecałam sobie, że już nigdy nie będę płakać. Kaldur wziął mnie przytulił mocno więc schowałam twarz w jego pierś i płakałam czułam jak głaskał mnie po plecach i cicho powiedział do mnie „Każdy z nas popełnia błędy ja także. Wiem co czułaś kiedy was zostawiłem i przyłączyłem się do ojca cały czas miałem nadzieję, że kiedyś mi wybaczysz, ale kiedy dowiedziałem się o twoim ślubie który będzie niedługo wiedziałem, że było już za późno na przeprosiny i się poddałem, a ty cały czas o mnie myślałaś i chciałaś zapomnieć o naszym uczuciu do siebie. Raquel jeszcze nie jest za późno możesz odwołać ślub”. Poczułam się o niebo lepiej po jego słowach i Kaldur ma rację nie jest jeszcze za późno, ale ślubu nie odwołam mam pewien plan co zrobię. Spojrzałam na niego z powrotem wyglądał jak wtedy kiedy go poznałam i właśnie w takim Kaldurze się zakochałam „Chodźmy na dół, może reszta już się obudziła” zaczęliśmy schodzić po schodach, a tam już wszyscy lekko rozbudzeni. Wally, Artemis i Conner zostali na swoim miejscu, Zatanna, Dick i Megan robili coś w kuchni i Zatanna nas zauważyła „Dzień dobry chcecie do picia herbatę?” oboje z Kaldurem pokiwaliśmy głowami na tak, a Dick zaczął krzyczeć z kuchni „Hej chce ktoś jeszcze tabletkę na głowę?” na co ja, Wally, Zatanna i Conner podnieśliśmy ręce mówiąc „JA”. Cud chłopak dał każdemu po tabletce i wzięłam bez popijania ją szybko łyknęłam i reszta poszła w moje ślady. Czajnik zaczął gwizdać Zatanna zdjęła go z ognia i wtedy Dick wziął patelnie i zaczął coś smażyć, a Megan robiła kanapki. Po kilku minutach Nightwing spytał „Kto chce jajecznice?” oczywiście Wally poprosił o nią oraz Artemis, a kiedy on nakładał im jajecznicy Megan przyniosła 2 duże talerze pełne kanapek, a Zatanna zaklęciem lewitacji przyniosła kubki z gorącymi herbatami.

6 komentarzy:

  1. Super opko już się nie mogę doczekań reakcji Batmana tak pisałam gdzieś tam wcześniej zapraszam do siebie http://cami1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się że tobie się podoba a i Batman będzie w 4 rozdziale bo chce rozwinąć akcje coś w stylu "Uciekająca panna młoda" z Rakietą i Wodnikiem. A tak w ogóle z kim powinien być według ciebie Dick,bo ja widze go tylko z Zatanną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jakoś związek Barbary i Dicka mi się nie widzi

      Usuń
    2. To jest nas dwie.Nie wiem czemu,ale jakoś nie przepadam za Barbarą

      Usuń
    3. Też nie lubie Barbary, bo rzuciła Dicka w najgorszym momencie jego życia. Do piachu z nią!

      Usuń