W rozdziale retrospekcje będą zaznaczane tylko kursywą(przechylonymi literami),a kolorem takim będą zaznaczane moje myśli i różne inne duperele.
Zatanna POV(perspektywa wzięłam to z opowiadań ze strony fanfiction)
Inwazja już się skończyła i ta myśl, że udało nam
się przetrwać najgorsze, ale za jaką cenę. Straciliśmy Wally’ego poświęcił się
dla dobra całej Ziemi, wszyscy już w Hali Sprawiedliwości się wypowiedzieli o
nim oprócz jednej osoby Nightwinga. Zniknął i nikt go nie widział, ale ja wiem
gdzie on jest i chyba wiem co mu pomoże. Nightwing najbardziej przeżywa
„śmierć” Wally’ego przecież byli jak bracia, ale jak mu powiem, że chyba wiem
jak uratować go to znowu obudzi się w Dicku nadzieja.
Retrospekcja
Byłam w
Strażnicy kiedy rury zeta oznajmiły przybycie Nightwinga ,Wodnika i reszty
zespołu. Zobaczyłam, że niema z nimi Artemis więc podbiegłam do Wodnika.
„Gdzie jest
Artemis i Wally?”On spojrzał na mnie ze smutkiem w oczach i powiedział: ”Wally
nie żyje. Poświęcił swoje życie by uratować świat, a Artemis jest przy jego
pomniku.”Byłam zdruzgotana tym co powiedział Kaldur Wally nie żyje.„Gdzie jest
Nightwing ?”i wskazał mi gdzie on jest pobiegłam tam najszybciej jak mogłam i
gdy go zobaczyłam podeszłam szybkim krokiem do niego. Przytuliłam się do
Nightwing mogłam wyczuć, że jest lekko spięty i spojrzałam mu w oczy które
miał za maską nie musiałam jej zdejmować
by wiedzieć, że jest smutny, bo stracił najlepszego przyjaciela. „Powiedź mi co
się dokładnie stało wiem ,że to przykre wspomnienie, ale proszę ”wziął głęboki
wdech „A co chcesz wiedzieć Wally nie żyje, nie istnieje w tym świecie. Nigdy
nie myślałem, że ktoś jeszcze może zginąć w tak młodym wieku jak Jason”. Słyszałam
ból w jego głosie już nie pierwszy raz stracił kogoś mu bliskiego najpierw jego
rodzina w wieku 9 lat, potem Jason i teraz Wally sama wiem jak to jest
straciłam obojga rodziców w wieku 6 i 14 lat. Dick powiedział, że Wally nie istnieje
w tym świecie więc może jest teraz w innym świecie nie jestem pewna co do tego,
ale sprawdzę to w starych księgach taty.
Koniec
retrospekcji
Zanim wyszłam ze Strażnicy dowiedziałam się, że
Nightwing odchodzi z zespołu, a to pewnie wszystko przez „śmierć” Małego Flasha
dodatkowo to, że zespół przestał mu ufać przez ten plan z udawanym odejściem
Kaldura i „śmiercią” Artemis sama byłabym na nich wściekła, ale wiem że musieli
to zachować jako tajemnice by nikomu z nas nic się niestało. Więc szybko się
przebrałam i teleportowałam pod dom Dick w Gotham zapukałam do drzwi i cisza
nikt nie otwierał więc zapukałam jeszcze raz i dalej nic więc użyłam zaklęcia „nepO rood(Otwórz drzwi)". Kiedy się otworzyły weszłam do środka zamykając je za sobą i zaczełam
wołać „Dick jesteś w domu?” i usłyszałam kroki ma górze więc postanowiłam to
sprawdzić. Weszłam powoli po schodach gotowa do walki w sumie to dobrze, że
Dick przez rok uczył mnie walczyć
Retrospekcja
Robin jest
trochę zbyt nadopiekuńczy mamy przecież 15 lat i sama umiem o siebie zadbać mam
przecież do obrony moje czary, ale po tej misji co nas uwięzili i założyli
kołnierze blokujące te z Bel Reve(czyta się Bel Rif) Robin zaczął się bardziej o mnie martwić. W
sumie codziennie trening z nim u niego w domu to może być przyjemne i tak już
dawno mi powiedział swoje imię i nazwisko. Wiem że Robin to Dick Grayson, a
Batman to Bruce Wayne więc nic dziwnego, ale podczas tych treningów
przynajmniej pobędę trochę więcej czasu z moich chłopakiem.
Koniec
retrospekcji
Była gotowa zaatakować kiedy usłyszałam jego głos „Zee(czyta się Zi)
to ty tutaj robisz? Nie to że się nie cieszę ”wtedy kamień spadł mi z serca. „Dick
nie pozwolę ci odejść z zespołu oni cię potrzebują ”.Czasami żałowałam, że
zerwaliśmy, bo od tamtego czasu on stał się bardziej jak Batman a nie był Dick'iem który
zawsze trollował przyjaciół z zespołu Ligi Młodych, który jako jedyny wywoływał
u mnie uśmiech w najgorsze dni i był zawsze przy mnie kiedy go potrzebowałam ,dla
niego nieważne było gdzie i kiedy potrzebowałam pocieszenia on zawsze tam był
przy mnie. „Zatanna to nie twoja decyzja tylko moja. To ja z Wally’m, Kaldurem
i Conner’em założyliśmy zespół, ale teraz bez Wally’ego to już nie to samo”. Spojrzałam
mu w oczy i zobaczyłam w nich żal i smutek ja nie mogłam już wytrzymać musze mu
powiedzieć o Wally’m. Podeszłam bliżej spojrzałam mu w oczy i wydusiłam to z
siebie „Dick ja chyba wiem co zrobić by Wally wrócił” i w tym momencie
widziałam w nim zdziwienie i jednocześnie iskrę nadziei. „Jak?” „Poszperałam w
starych księgach taty i znalazłam, że jak ktoś nie istnieje już w tym świecie
to znaczy że może być w innym świecie”. Dick podszedł do mnie i pocałował mnie w
policzek „Zatanna jesteś niesamowita” i zaczełam się czerwienić jak burak. „Będzie
nam potrzebna pomoc, ale nie mogą wiedzieć, że to my potrzebujemy ich pomocy. Więc
jak to załatwić tak by się nie domyślili?”.I wtedy Dick powiedział „Hej
zostawmy im kartkę wtedy się nie domyślą, że to my” od zawsze wiedziałam, że
jest bystry. Więc wzięłam 6 kartek i na każdej napisałam „Spotkajmy się w Hali
Sprawiedliwości przy pomniku Wally’ego o 18:00” ja wzięłam kartki dla Kaldura, Artemis
i Raquel, a Nightwing pozostałe 3 dla Megan, Conner’a i Roy’a. Teleportowałam
się przed dom Artemis i Wally’ego użyłam zaklęcia które da mi na moment moce
takie jak Marsjanki i zostawiłam karteczkę na stoliku w salonie, bo słyszałam
jak Arti bierze prysznic. Następnie teleportowałam do Strażnicy i położyłam
wiadomość dla Rakiety i Wodnika na pomniku Tuli, pierwszej miłości Kaldura
która umarła na misji, ponieważ wiedziałam że tam przyjdą, bo dziś jest
rocznica jej śmierci. Kilka pomników z jaskini w Górze Sprawiedliwości na jakiś
czas przeniesiono do Strażnicy póki Superman i jeszcze kilku innych członków
Ligi Sprawiedliwych nie skończy odbudowy jaskini i Góry Sprawiedliwości, tylko
pomnik Małego Flasha był w Hali Sprawiedliwości.
Hala Sprawiedliwości Godzina 18:00
Czekałam z Nightwing’iem na naszych przyjaciół,
którzy nam pomogą uratować Wally’ego myślałam o tym co będzie dalej jak okaże
się, że on naprawdę żyje i to w innym świecie gdy z zadumy wyrwał mnie głos
Dicka „Już idą” spojrzałam w kierunku drzwi i zobaczyłam jako pierwszych Artemis, Kaldura,
Raquel i Roy’a. Spojrzałam na Nightwing’a zauważył, że na niego patrzę więc
skierował wzrok w moją stronę i powiedział „Misję ratunkową czas zacząć”.
Uśmiechnęłam się lekko i odparłam „Najpierw trzeba będzie ich przekonać co do
naszego planu i znając Conner’a będzie chciał cię zabić za to wszystko, ale nie
dam mu cię skrzywdzić” zaczęłam się rumienić, a on na to „ Zee ja.Możemy później
porozmawiać o nas” chciałam mu odpowiedzieć kiedy usłyszeliśmy dźwięk
otwieranych drzwi więc oboje spojrzeliśmy w tym samym kierunku by zobaczyć
Artemis, Conner’a, Kaldura, Megan, Raquel i Roy’a stojących przy pomniku
naszego przyjaciela speedstera i zaczęliśmy iść w ich kierunku kiedy Megan nas
zauważyła i krzyknęłam „Zatanna, Dick co wy tu robicie?”. Oboje spojrzeliśmy na
nich „Zatanna wie gdzie i jak uratować Wally’ego i oboje prosimy was o pomoc.
Wiem, że was okłamałem w sprawie Kaldura i śmierci Artemis, ale nie miałem
wyboru nie chciałem by komuś z was stała się krzywda. Więc wybaczcie mi i
uratujmy naszego przyjaciela”. Każdy spojrzał na siebie a potem na niego
czułam, że muszę mu pomóc „Słuchajcie Nightwing nie powiedział nikomu o tym, bo
mu na nas zależy jesteśmy rodziną. Dla każdego z nas Wally był kimś dla jednych
był bratem, osobą do wygłupów i długo jeszcze by wymieniać, ale był przede
wszystkim dla Artemis miłością życia. Więc proszę pomóżcie nam go uratować. Kto
jest ze mną? ”i wyciągnęłam rękę przed siebie, a pierwszy kto położył swoją
rękę na mojej był Dick. Zaraz po nim odezwali się jednocześnie Kaldur i Artemis
„Jesteśmy z wami” po czym położyli swoje ręce na naszych, następni byli Raquel,
Megan i Roy. Megan spojrzała na Superboy’a mówiąc „Proszę Conner wybacz mu tak
jak wybaczyłeś mi za to wszystko co zrobiłam” Conner spojrzał na nas
przewracając oczami i powiedział „No dobra wybaczam ci Dick. Z wami najchętniej
staje do walki. No cóż za małego” wtedy każdy z nas okrzyknął „ZA MAŁEGO!”.
Megan spojrzała na Nightwinga mówiąc w żartobliwy sposób „Więc czego
potrzebujemy i dokąd mamy lecieć kapitanie”. Wtedy Dick popatrzał na mnie i
oboje w tym samym czasie powiedzieliśmy „Musimy użyć biorakiety aby dostać się
tam gdzie ostatni raz widzieliśmy Wally’ego czyli na Biegun Północny i tam
otworzymy portal do świata w, którym on się znajduje…” „A resztę załatwię ja i
moja magia tylko będziemy musieli mieć na sobie kamuflaż polarny, a Wing zajmie
się zablokowaniem naszego sygnału, żeby Liga w czasie lotu nam nie
przeszkadzała.” dokończyłam już sama. Artemis spojrzała na nas krzycząc „No to
na co jeszcze czekamy lećmy odzyskać Wally’ego”. I wszyscy wybiegliśmy z
budynku wsiedliśmy do biorakiety, która znajdowała się przy Hali w trybie
kamuflażu. Każdy zajął swoje miejsce i ruszyliśmy w kierunku miejsca gdzie po
raz ostatni widzieliśmy Małego Flasha.
I co o tym myślisz werka?
OdpowiedzUsuń