sobota, 23 sierpnia 2014

Nowy Początek Rozdział 15 – I póki śmierć nas nie rozłączy cz.1

Już słyszę ten walc weselny no już niedługo pierwszy ślub tylko kogo dowiecie się w rozdziale oraz Robin ma małą niespodziankę dla Wonder girl.


Zatanna POV
Siedziałam w kuchni pijąc kawę i z lekka myśląc o moim i Dicka ślubie. Zaczęłam sobie wyobrażać jak będę wyglądać w sukni ślubnej, a Dick w garniturze i kogo zaprosić. Dick jeszcze spał, więc zaczęłam szkicować w moim szkicowniku jak mniej więcej chce by wyglądała moja suknia kiedy ktoś zadzwonił do drzwi wstałam z krzesła i poszłam sprawdzić. W drzwiach stał listonosz przywitał się i podał mi listy podziękowałam mu i szedł po schodkach ganku domu i poszedł dalej. Zamykając drzwi zaczęłam przeglądać listy rachunek, jeszcze jeden rachunek, jakaś reklama, list od kuzyna z Włoch i zaproszenie tylko od kogo. Dick podszedł do mnie i spytał „Od kogo zaproszenie” wzruszyłam ramionami i otworzyłam kopertę i zaczęłam czytać na głos „Bruce Wayne i Selina Kyle mają zaszczyt zaprosić Zatannę Zatarę i Richarda Graysona na swój ślub, który odbędzie się dnia 22 stycznia o godzinie 15:00. Po ceremonii odbędzie się przyjęcie dla młodej pary w Sali wynajętej przez pana młodego”. „Ja nie wierzę mój ojczulek się żeni szybciej ode mnie” zaczęłam się śmiać i powiedziałam „Mnie się nie śpieszy Dick” wtedy on owinął ramiona wokół mnie i powiedział „Ja już bym chciał mówić do ciebie pani Grayson” po czym pocałował mnie w policzek. Zachichotałam odpowiadając mu „Skąd wiesz, że zmienię nazwisko może zachowam swoje nazwisko, albo będę miała nazwisko z myślnikiem” Dick uśmiechnął się i powiedział „Ale ja będę do ciebie i tak będę mówić pani Grayson” uśmiechnęłam się i powiedziałam całując go w policzek „Może być panie Grayson, a co powiesz na to by zacząć myśleć o naszym ślubie”. Usiedliśmy przy stole i zaczęliśmy rozmawiać i myśleć o planach naszego ślubu.
                        ************
Nightwing POV
Za 4 dni ślub mojego taty i Seliny siedziałem właśnie w Jaskini kiedy usłyszałem „Night potrzebuję twojej rady” odwróciłem się by zobaczyć mojego 16 letniego brata Tima „Jasne” Tim wyglądał na lekko zdenerwowanego i dodał „A możemy pogadać u mnie w pokoju na osobności” pokiwałem głową lekko zdziwiony i ruszyłem za bratem do jego pokoju w Jaskini. Kiedy byliśmy już w pokoju ja siadłem na krześle przy biurku, a Tim usiadł na łóżku i zdjął maskę mówiąc „Dick za 4 dni ślub i chciałem, żeby poszła ze mną na niego Cassie (czyt. Kasi),więc muszę jej powiedzieć moją sekretną tożsamość, ale nie wiem jak. Brat jak ty powiedziałeś Zatannie?” uśmiechnąłem się i powiedziałem „Cóż ja i Tanna poznaliśmy się mając 6 lat, więc kiedy Tanna dołączyła do zespołu ja dawałem jej wskazówki z naszego dzieciństwa, np. nasze wymyślone słowa, nazywałem ją Zee i tak dalej, a kiedy chciałej jej powiedzieć to ona już po wskazówkach sama zgadła(tutaj jest nawiązanie do następnego rozdziału z Mamy Historie). Wiesz musisz zebrać się w sobie i odważyć się jej powiedzieć, no po prostu uwierz w siebie” Tim lekko uśmiechnął się i powiedział „Dzięki”.
Robin POV
Cała reszta zespołu już poszła do domów i zostałem tylko ja, Dick, Tanna, Cassie i Wally zobaczyłem, że Wonder girl wychodzi, więc szybko do niej podbiegłem i powiedziałem „Cassie możemy porozmawiać” ona lekko, lecz promiennie uśmiechnęła się „Pewnie” pokazałem rękę i zaczęliśmy spacerować po Jaskini. Zatrzymaliśmy się przy jej pokoju i powiedziałem „Cassie ja eee no ja chciałem ci coś powiedzieć” Kasandra zaśmiała się i powiedziała „Co takiego Robi?” przełknąłem gulę w gardle i powiedziałem „Chce być dowiedziała się kim jestem” i pokazałem maskę. Wonder girl trochę nieśmiało sięgnęła do mojej maski kiedy ją zdjęła uśmiechnęła się miło zaskoczona i powiedziałem „Nazywam się Tim Drake i chciałbym byś Kasandro Sandsmark towarzyszyła mi na ślubie mojego taty” uśmiechnęła się i rzuciła mi się na szyję i pocałowała. Przerwała pocałunek mówiąc „Oczywiście głuptasie” uśmiechnąłem się do niej i założyłem z powrotem maskę mówiąc „Tylko musisz mi obiecasz, że nikomu nie powiesz z zespołu” Cassie pokiwała głową i pocałowałem ją w policzek i ruszyliśmy do Rur Zeta.

5 komentarzy:

  1. Boże Batman się żeni!!!!!!!!!!!!! Ludzie dzwońcie po karetkę ja mam zawał.........A kiedy będą Młodzi sprawiedliwi? A rozdział super tylko o mało na zawał nie pieprzłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak przeczytałam twój komentarz to aż popłakałam się ze śmiechu tak Batman się żeni. A Młodych dzisiaj odnowa napisze i wrzuce

      Usuń
  2. Ja spadłam ze stołka :D Co tu się porobiło?Masakra ,ale dobra żyje . Tylko głowa mnie bali.
    A właśnie zaczynam nowego bloga wpadniesz ?
    http://black-canary-arrow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń