wtorek, 8 kwietnia 2014

Dawno,dawno temu Rozdział 2 - Początek część 2

Nareszcie znowu mogę wrzucić następny rozdział, a i nie wyrobię się dzisiaj więc Nowy Początek będzie jutro + niespodzianka.A i od razu mówię,że dialogi w filmie nie do końca będą takie same jak w opowiadaniu niestety nie mam pamięci jak komputer i przebieg opowiadania będzie się zgadzać z treścią filmu.Dziękuję za czytanie moich opowiadań.



Niczyje POV
Król Giovanni spędził wiele samotnych i samotnych lat bez jego ukochanej zmarłej żony oraz bez swojej jedynej córki Zatanny i tylko czeka na powrót swojego dziecka. Jak zaczęły się zbliżać księżniczki Zatanny 18 urodziny(zrobiłam tak, że Artemis i Zatanna mają urodziny w tym samym dniu czyli w Maju, ale wymyśliłam, że Artemis ma urodziny w Maju w Nowym Początku, a Zatanna w grudniu) tym lud zaczynał mieć coraz więcej nadziei na zbliżające się połączenie królestwa z Central City (czyt. Sentral Siti) . Mieszkańcy wiedzieli, że ich księżniczka wciąż jest bezpieczna od klątwy złego Pana Chaosu. Jego królestwo Zakazane Góry był tylko widoczny z królestwa. Tak długo, jak czarne chmury wirowały wokół twierdzy i grzmoty hukały w oddali, oni wiedzieli, że zły plan Pana Chaosu nie nadejdzie. Pan Chaosu teraz narzekał, że przez te 18 lat nie mógł znaleźć Zatanny. I wtedy zniecierpliwiony kazał szukać jej Teeklowi jego kotowi.
                                              *********
Daleko od twierdzy Klariona mieszkała księżniczka Zatanna i jej 3 wróżki opiekunki Selina, Dina i Shayera(czyt. Szajera czyli Sokolica). Wróżki nigdy jej nie powiedziały, że jest księżniczką dla jej własnej ochrony. Nazywały ją Tanna a siebie nazywały jej ciociami. W domku w małej kuchni trzy wróżki siedziały dookoła stołu. To będzie ich ostatni dzień z Zatanną i będą musiały ją wysłać z powrotem do ojca. Więc jako właściwe pożegnanie Selina, Dina i Shayera uznały, że zaplanują przyjęcie z kilkoma specjalnymi niespodziankami. Selina postawiła na stole grubą książkę i pokazała reszcie kobiet „Tą sukienkę wybrałam. Wystarczy kilka zmian i myślę, że uda się pokazać ją jako księżniczkę, którą jest” Dina się odezwała „Tanna będzie w niej wyglądać pięknie” na co Shayera spytała „W jakim kolorze ją zrobimy?”. Wszystkie popatrzyły na siebie i jednocześnie oznajmiły „Niebieskim to jej ulubiony kolor” i zaraz spytała Shayera „Jest jeszcze tyle rzeczy do zrobienia. I jeszcze jedno co zrobić żeby Tanna wyszła i byśmy miały wystarczająco czasu by wszystko skończyć?”
Zatanna POV
Słyszałam jak moje ciotki o czymś rozmawiały więc zeszłam na dół zobaczyć o co chodzi. Ciocia Selina zawsze mi powtarzała, że jestem piękna(bo Selina jest różową wróżką z Aurory i to ona rzuciła na Zatannę zaklęcie urody - tak jak w Aurorze różowa wróżka tylko tu Selina jest czarną wróżką nie pytajcie czemu). Mam długie czarne kręcone włosy oczy jasno niebieskie i czerwone usta jak róża. Miałam na sobie prostą białą bluzkę z fioletowym gorsetem i czarną spódniczkę. Spojrzałam na nie widocznie mnie nie zauważyły więc ze schodów spytałam „Co wy trzy robicie?” i wszystkie trzy zerwały się Selina schowała książkę z projektem sukienki i odpowiedziała „My nic, prawda dziewczyny” wszystkie pokiwały głową i Shayera wzięła koszyk dała mi i powiedziałam „Chciałybyśmy, żebyś zebrała  jagód” ja spojrzałam na nie zaskoczona „Ale przecież wczoraj przyniosłam jagody”. Dina szybko odparła „Ale potrzebujemy więcej jagód” po czym podałam mi mój fioletowy szal i wyszłam z domu z koszem. Ciocie zamknęły dolną część drzwi i Dina zaraz dodała „Nie musisz się śpieszyć” po czym Selina krzyknęła do mnie „I nie rozmawiaj z nieznajomymi!”.
                                                 ********
Szłam przez las kosz zapełniłam już kilkoma rodzajami dziko rosnących owoców, a teraz cieszyłam się spacerem. Nie śpieszyłam się do domu ciotek. Miałam, przecież tyle czasu więc spędzę ten czas w lesie w ten piękny dzień. Bez wątpienia to jedna z zalet prostego życia które wiodę. Kiedy szłam zaczęłam śpiewać. Ciocia Dina mówiła, że mam piękny i czysty głos(bo Dina to zieloną wróżką z Aurory i to ona rzuciła na Zatannę zaklęcie odpowiedzialne za piękny głos - tak jak zielona wróżka w Aurorze, więc niebieską wróżką jest Shayera czyli Sokolica i to ona uratowała Aurorę przed śmiercią) a ja prawie zawsze coś śpiewam. Śpiewałam tak idąc dalej w las, a za mną leciało kilka ptaków, które usłyszały mój głos. Wybrałam duże drzewo by pod nim usiąść więc usiadłam na trawie zaraz do grupki ptaków dołączyły 2 szare króliki, wiewiórka i sennie wyglądająca sowa, którą obudziłam moim śpiewem. To jedna z rzeczy która przyciąga do mnie zwierzęta moim ciociom to nie przeszkadza, ale mnie trochę, bo nie znam nikogo w moim wieku więc zwierzęta to moi jedyni przyjaciele i dzięki temu czuję się mniej samotna.
Dick POV
Byłem w drodze do królestwa króla Giovanniego, Bruce jechał ze mną, ale wybrał okrężną drogę. Mój tata został proszony o przyjazd do króla Giovanniego, bo oprócz tego, że on i Bruce to najlepsi przyjaciele to król Nowego Jorku ma coś ważnego do przekazania. Z tego co słyszałem kiedy wróci księżniczka Zatanna to też wróci książę Wally i księżniczka Artemis i w sumie mam co do tego małżeństwa mieszane uczucia. Z jednej strony miał już 18 lat(jemu natomiast urodziny zrobiłam w styczniu) i jestem zobowiązany by mieć dobro królestwa na uwadze. Połączenie Gotham i Star City pomoże zmniejszyć kłopoty i pomóc w walkach, ale Gotham i Star City są od siebie bardzo daleko położone już bliżej mam do Nowego Jorku. Z drugiej strony małżeństwo powinno być nie ze względu na wygody i mocy. Małżeństwo może być dla miłości. Mój ojciec bardzo kochał moją matkę i chcę tego samego dla siebie. Nigdy nie widziałem mojej narzeczonej i z tego co wiem jest ode mnie o rok starsza. Jechałem tak lasem kiedy usłyszałem najpiękniejszy głos jaki słyszałem i dokładnie wiedziałem do kogo należy. Do dziewczyny z moich snów dziewczyny którą widzę tylko w snach i w której się zakochałem. Więc ona istnieje pomyślałem. „Słyszałeś As? Ten głos jest przepiękny” spytałem konia i  zacząłem manewrować, ale koń się mnie nie słuchał. Wiedziałem jak go zachęcić i tak zrobiłem „Nie chcesz dostać dodatkowego wiadra owsa, As? I kilka marchewek?” koń zarżał i ruszył przed siebie. As chciał przeskoczyć rzekę, ale źle ocenił odległość i on znalazł się po drugiej stronie, a ja straciłem równowagę i spadłem do leniwej rzeki nie za głębokiej, ale byłem przemoczony do szpiku kości. Koń uświadomił sobie, że mnie na nim nie ma i podszedł do brzegu strumienia wtedy wyszedłem z wody mówiąc „Nie dostaniesz marchewki”.
Zatanna POV
Ciągle siedziałam po drzewem, ale przestałem śpiewać. Zaczęłam marzyć o tajemniczym nieznajomym. Większość dziewczyn w moim wieku były już mężate i miały dzieci. A ja żyję jak pod kloszem. Jeden z ptaków usiadł mi na palcu ja pogłaskałam go lekko i zaczęłam znowu śpiewać „Zastanawiam się… Zastanawiam się… Zastanawiam się dlaczego każdy ptaszek ma do kogo śpiewać…” wstałam podeszłam do skraju lasu gdzie widok był piękny: widać było całe królestwo. Westchnęłam smutno i zdałam sobie sprawę, że nie byłam nawet w królestwie „One wciąż traktują mnie jak dziecko” sowa odpowiedziała mi „Kto?(sowa robi wu więc po angielsku who jest kto)” . Wiedziałam, że sowa nie pyta mnie, ale i tak dalej mówiłam „Ciocia Selina i Dina i Shayera. Nigdy nie chcą żebym kogoś spotkała” i znowu zaczęłam marzyć o tajemniczym nie znajomym, którego widuję w moich snach. „Chcecie poznać sekret? Poznałam kogoś” sowa zagwizdała a ja dalej mówiłam „On jest przystojny i miły i tak bardzo romantyczny. Długo razem spacerujemy i rozmawiamy ze sobą” znowu wstałam i wzięłam koszyk i szal który wsadziłam do koszyka. Zaczęłam się kręcić dookoła „Tuż przed pożegnaniem tulił mnie mocno … i wtedy się budzę”. Ptaki ćwierkały smutno zaśmiałam się lekko „Wiem, że to się spełni. Ciocia Shayera mówiła, że jak coś śni nam się wiele razy to na pewno się spełni. Widziałam go wiele razy…”. Usiadłam znowu pod drzewem. Chwilę później wróciła sowa w pelerynie i króliki w butach. Zaczęłam się śmiać i powiedziałam „To jest moje marzenie, książę” dygnęłam mówiąc dalej „Wasza Wysokość”. Zaczęłam śpiewać „Znam ze snu twe usta i oczy twoje znam…(piosenka - https://www.youtube.com/watch?v=DseBRpgMlns)” chwyciłam płaszcz który na sobie maiła sowa, która była moim partnerem a króliki w butach gorączkowo starały się nadążyć.
Dick POV
Biegłem przez las i nie mogłem uwierzyć, że zwierzęta ukradły mi rzeczy. Zaczynam się zastanawiać czy ten las nie jest przeklęty. Najpierw słyszę tajemniczy głos potem zwierzęta kradną mi buty. Muszę się stąd wydostać. Jak goniłem te zwierzęta znowu zacząłem słyszeć ten głos postanowiłem biec dalej i głos stawał się coraz głośniejszy. Wreszcie natknąłem się na polanę. Zwierzęta które ukradły moje rzeczy wyglądały jakby tańczyły. Jeszcze dziwniejsze to, że osoba która z nimi tańczyła była właścicielem przepięknego głosu który słyszał. Dziewczyna była tak piękna jak jej głos. Miała jedwabne, czarne kręcone włosy i krystalicznie niebieskie oczy. To było oczywiste, że to ta dziewczyna z moich snów. Muszę z nią porozmawiać, muszę ją poznać. Kiedy kręciła się schwytał swoją szansę. Chwycił sowę i pelerynę na bok, a dziewczyna wciąż śpiewała „Znam ze snu twe usta i oczy twoje znam, jak we śnie tę samą masz postać, nawet uśmiech ten sam”. Podeszła do niego kręcąc się jeszcze raz. Jej spódnica i włosy pływały w kółko. Złapałem ją delikatnie za nadgarstki i zakończyłem piosenkę „Nie wracaj do snu na jawie mi mów jak w każdym ze snów że kochasz mnie.”. Dziewczyna dyszała „Oh!” wykrzyknęła wysuwając się z mojego uścisku „Oh”. Może nie powinienem się do niej zakradać. Skierowałem ręce w geście, że nie miałem złego zamiaru. „Nie chciałem cię przestraszyć” przeprosiłem i sięgnąłem ręką nie chcąc pozwolić jej odejść, zanim miałem okazję z nią porozmawiać. „To nie tak tylko to, że jesteś…” powiedziała. „Obcy” dokończyłem za nią. Dziewczyna przytaknęła „Ale nie pamiętasz? Spotkaliśmy już się wcześniej” zdziwiona spojrzała na mnie „Tak?” uśmiechnąłem się „Spotykaliśmy się już nie raz we śnie” postanowiłem zaśpiewać jej własną piosenkę „Znam ze snu twe usta i oczy twoje znam jak we śnie tę samą masz postać, nawet uśmiech ten sam” mój głos nie był tak piękny jak jej. Dziewczyna uśmiechnęła się podeszła bliżej, opierając rękę która nie była spleciona z moją ręką na moim ramieniu. Położyłem drugą rękę na jej talii i zaczęliśmy tańczyć.

2 komentarze:

  1. Jeszcze słodsze niż tam to wręcz genialne

    OdpowiedzUsuń
  2. Super bardzo mi się podoba, a poza tym zapraszam na mojego nowego bloga o Lidze Młodych, Arrow i Redakai. (Powiedzcie czy pierwszy rozdział wam się podobał i jak macie pomysły na kolejne to śmiało piszcie w komentarzach:))

    OdpowiedzUsuń